środa, 7 lipca 2010

ROZDZIAŁ 4
Była dziewczyna Justina

Ranek w sobotę myślałam że będzie spokojnie.Moje plany jednak się nie powiodły.
Rano dźwięk budzika,którego zapomniałam wyłączyć zaczął mnie dobijać.Z niechceniem go wyłączyłam i położyłam się spać dalej.Ale zaczęło mi być zimno w nogi w tylek kiedy się obudziłam w pokoju stali chłopacy.
-Co wy tu robicie?!Zgaduje moja mama was wpuściła.
-No tak.-odpowiedzieli chórem
-A co ws tu sprowadza?-zapytałam ziewając
-Chcieliśmy cię wyciągnąć do kina-powiedział Chris
-Jesteście słodcy-powiedziałam wstając z łóżka
-Dajcie mi 20 min. ok-powiedziałam idąc do łazienki
-OK.
Wyszłam z łazienki.Weszłam do pokoju zdziwiło mnie że na moim łóżku siedzi Ryan
-Gdzie Justin i Chris-spytałam bo byłam po prostu ciekawa
-Poszli na chwilkę do sklepu-odpowiedział
W jego oczach było wyraźnie widać że coś jest nie tak.
-Słuchaj chciałbym z tobą porozmawiać
-A konkretnie o czym
-O nas-na te słowa pomyślałam że chce zostać moim przyjacielem tylko czy coś
-Bo wiesz ja do ciebie coś czuje
-Aha
-Wiesz ja cie KOCHAM
Dał mi buziaka zaczęłam go całować,ale chwilę później zrobiłam tak jak z Justinem.
Zaczęłam poważnie myśleć o tym że podobam się wszystkim trzem z jednej strony to dawało satysfakcję że naprawdę mam wspaniały charakter i że jestem ładna,a z drugiej strony myślałam że prze ze mnie chłopacy mogą zniszczyć swoją przyjaźń.
-Ok.Gotowa-usłyszałam głos Christiana
-Jasne ze tak.To dreptamy - byliśmy w kinie na jakieś komedii czasmi się bałam i wtedy były śmieszne sytuacje bo chciałam się do któregoś przytulić ale mnie miałam pewności do którego.
Po wyjściu z kina poszliśmy na lody.I kolejna dziwna sytuacja ,bo Justin się zapytał
jekie lody chcę to ja na to ze śmietankowe i wszyscy nagle powiedzieli że chcą to samo co ja.
Po powrocie do domu chłopacy mnie odprowadzili.A potem poszli do siebie do domów.
Nagle jakaś dziewczyna mnie zaczepila
-Co ty sobie myślisz co-powiedziała obca mi dziewczyna
-Ale o co ci chodzi
-Myślisz że możesz podrywać mojego chłopaka
-Ale ja nie pod...
-Ale,ale zamknij się dziwko ok-przerwała mi dziewczyna
-Słuchaj nie wiem który to twój chłopak ale przezywać się ni dam jasne debilko-
Kiedy dziewczyna to usłyszała rzuciła się na mnie i zaczęła ciągnąć za włosy.Zaczęłam krzyczeć .Chłopacy jak to usłyszeli zaraz zaczęli biec pod mój dom.Zauważyli że dziewczyna mnie zaatakowała zaczęli ją ode mnie odciągać i krzyczeć na nią
-Co ci odbiło co!!!Jakaś pojebana jesteś !!!-krzykną Justin
-Nie krzycz na mnie-odpowiedziała dziewczyna
Chris mnie podniósł z ziemi.
-Słuchaj jeszcze raz zbliżysz się do tej laski to nie wiem co z tobą zrobię!!!-krzyczał Ryan
-AŁA-zaczęłam boląco mówić
-Jess co ci jest-zapytał Chris
-Nie wiem ale noga mnie okropnie boli-ledwo co odpowiedziałam
Chłopacy zaprowadzili mnie do szpitala zaraz przyjechali moi rodzice.
Lekarze powiedzieli że to nic poważnego ale muszę teraz uważać na nogę
Kiedy wyszłam z oddziału chłopcy czekali cierpliwie gdy mnie zobaczyli
zaczęli się dopytywać czy wszystko dobrze i czy ona nie zrobiła mi większej krzywdy.
Odpowiedziałam że chyba nie odprowadzili mnie do domu i powiadomili moich rodziców że mogą się mną zaopiekować.Na te słowa się szeroko uśmiechnęłam,bo wiedziałam że robią to z troski i też dla tego że chcą spędzać ze mną więcej czasu.A ja byłam zadowolona że mam takich wspaniałych przyjaciół.:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz