środa, 28 lipca 2010

NOWE BOHATERKI

_____________________________________________________________________________________
sorki ale mam nowy pomysł i znowu dorzucam nowych bohaterów

Jessica-wkurzająca blondynka.Szkolny plastik.Wróg Alli.
Ma 16 lat.Chodzi do tej samej kl. co Alli i Justin.
Próbuje odbić chłopaka dziewczynie.Zdjęcie(http://www.modnaglamour.pl/product/Jeansowe_szorty_niebieskie_31050901-M-niebieski#)

Olivia-przyjaciółka Jessici.Szkolny plastik.Chodzi do tej samej kl.co Alli.
Zdjęcie(http://www.modnaglamour.pl/product/Delikatny_szalik_lila_3278-UNI-lila#)

Bella-przyjaciółka szkolnych plastików do których sie zalicza.
Chodzi do kl. razem z Jasmine.Zdjęcie(http://www.modnaglamour.pl/product/Modna_czapka_czerwona_4844-UNI-czerwony#)
ROZDZIAŁ 13
PIERWSZY DZIEŃ W SZKOLE

Rano wstałam o 6:00 ubrałam się w : rurki (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://niespodzianka.pl/presents/ae694d82a66eebafdee76214d2d06493.jpg&imgrefurl=http://niespodzianka.pl/presents.php%3Fid%3Ddetail%26p%3D13123&usg=__A4RH_Ue6wOag9cPY68bISyqiJ_s=&h=1293&w=640&sz=106&hl=pl&start=0&tbnid=kFa9QDd1SrxR3M:&tbnh=161&tbnw=81&prev=/images%3Fq%3Drurki%255D%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26sa%3DX%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=364&vpy=230&dur=1508&hovh=319&hovw=158&tx=107&ty=176&ei=FiBQTM6BJszGsAaSm_CiCQ&page=1&ndsp=28&ved=1t:429,r:8,s:0) BLUZKĘ (http://www.modnaglamour.pl/product/Bluzeczka_2_w_1_niebieska_3112-L-niebieski#) TRAMPKI (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://stylio.pl/zdjecia/244/244398_l/sarkastycznaa/Ed%2BHardy%2Btrampki.jpg&imgrefurl=http://stylio.pl/szukaj/Trampki%2520Old%2520school/ed-hardy-trampki/244398&usg=__RMoM_e8MQtkc322-UuGl9pvTSNc=&h=350&w=350&sz=27&hl=pl&start=0&tbnid=5OjWz2gTL9l07M:&tbnh=149&tbnw=157&prev=/images%3Fq%3Dtrampki%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:blue&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=570&vpy=453&dur=4384&hovh=225&hovw=225&tx=102&ty=107&ei=BSJQTJXBBZucsgbsvcyXCQ&page=1&ndsp=24&ved=1t:429,r:14,s:0) KOLCZYKI (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://romantycznie.blox.pl/resource/kolczyki_zielone.jpg&imgrefurl=http://lwica-kiara-i-jej-stado.blog.onet.pl/1,DA2009-03-09,index.html&usg=__xs4rIGssPChBd6w6cj5qKcBjFGg=&h=436&w=500&sz=40&hl=pl&start=0&tbnid=3DclZNI7ZkxMJM:&tbnh=142&tbnw=180&prev=/images%3Fq%3Dkolczyki%2Bz%2Bhello%2Bkitty%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:green&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=713&vpy=483&dur=1133&hovh=180&hovw=206&tx=95&ty=123&ei=3yJQTPf5Esevsgbg5vykCQ&page=1&ndsp=25&ved=1t:429,r:16,s:0) naszyjnik (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://krywulki.blox.pl/resource/100_7032.JPG&imgrefurl=http://krywulki.blox.pl/html/1310721,262146,169.html%3F2&usg=__SPkhKgyLHj7Jx6OtKtCwXvAfVf0=&h=402&w=640&sz=84&hl=pl&start=267&tbnid=9seUuGGQueK7DM:&tbnh=119&tbnw=189&prev=/images%3Fq%3Dnaszyjnik%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:green0%2C7381&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=473&vpy=430&dur=918&hovh=178&hovw=283&tx=171&ty=130&ei=riVQTNupDdmosQaM5IDAAQ&page=12&ndsp=24&ved=1t:429,r:8,s:267&biw=1280&bih=827) PIERŚCIONEK (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://chce.to/content/mooncat/big.9286.452BAA11-4A53-420E-852A-17E51AEC3D7A.jpg&imgrefurl=http://chce.to/p3186/pierscionek-apart&usg=__lNCj8tT2azRjDbmkqiD8Wlzru9M=&h=500&w=468&sz=39&hl=pl&start=0&tbnid=JvDALRS_ejKJUM:&tbnh=149&tbnw=138&prev=/images%3Fq%3Dpier%25C5%259Bcionek%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:green&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=129&vpy=136&dur=786&hovh=232&hovw=217&tx=73&ty=155&ei=AydQTKe0AZiXsQby_bG7AQ&page=1&ndsp=24&ved=1t:429,r:0,s:0).Mulowałam wzięłam torebkę (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://e.snobka.pl/sn801/18d472e5001dcc5a45be6b78&imgrefurl=http://www.snobka.pl/tag/ze_sk%25F3ry&usg=__oaqvbCN0di-VyR-plbystPr7x0E=&h=242&w=200&sz=10&hl=pl&start=28&tbnid=JFf8JXR-IlaPWM:&tbnh=110&tbnw=90&prev=/images%3Fq%3Dtorebka%2Bskurzana%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:teal0%2C570&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=386&vpy=456&dur=716&hovh=110&hovw=91&tx=117&ty=43&ei=zCdQTNKgIozbsAbx5f3UDQ&page=2&ndsp=26&ved=1t:429,r:7,s:28&biw=1280&bih=827).Usłyszałam dzwonek Justin przyjechał.Krzyknęłam że idę do szkoły Jasmine wyszła wcześniej.Otworzył mi drzwi do auta i wsiadłam.
-Kochanie ale ty masz prawo jazdy tak.-zapytałam
-Tak posiadam-uśmiechnął się
-O rany.-Powiedziałam
-Co-zapytał się mój men
-Jestem nowa.Pierwszy raz zobaczę tą szkołę-powiedziałam
-Iiiii-powiedział patrząc na mnie
-Po pierwsze patrz na droge a po drugie jak mnie tam nie będą "trawić".
-Jesteś za fajna żeby cię nie "trawić".
-Ok dojechaliśmy.Jesteś gotowa-dodał
Zaparkowaliśmy.Wysiedliśmy.Justiś złapał mnie za rękę i weszliśmy do szkoły.
Ludzie patrzyli na nas jak na "obcych,kosmitów".Czułam na sobie oczy całej szkoły.
Zauważyłam grupkę dziewczyn które patrzyły na mnie z piorunami w oczach.
Niektóre rzucały uśmiechem i szły dalej.Doszliśmy do klasy w której miałam poprawka mieliśmy(tak mi trafiło że chodziłam do klasy z moim skarbem).
Dzwonek zadzwonił.Weszliśmy na lekcje(był polak akurat z naszą wychowawczyni).
Zaczęło się
-Mamy w klasie nową uczennicę-zaczęła wykład baba od polaka
-Przedstaw się nam-kontynułowała
-A więc...Mam na imię Alexa ale wole jak mówi mi się Alli.Kocham tańczyć i śpiewać.
Od niektórych osób słyszałam że robię to świetnie.
-Ta jasne....-przerwała mi jakaś blondynka
-Jestem także bardzo wygimnastykowana.
-Kolejna ściema-powiedziała blondyna
-Dziękuje.Usiąć sobie obok Christiana.
Ruszyłam w stronę ławki wszyscy się na mnie gapili zatrzymałam się na chwilę obok
ławki blondyny i zrobiłam szpagat.Wszyscy zaczęli gwizdać.Ławka Chrisa była na końcu ale miałam towarzystwo bo siedziałam z Chrisem a ławkę przed nami siedział Justin razem z Ryanem.Kiedy przechodziłam obok ławki Justina uśmiechnął się i wręczył mi karteczkę(ale tak żeby nikt nie widział).Usiadłam do ławki Chris się uśmiechnął.Otworzyłam karteczkę a tam było napisane.

pokazałaś jej
dopiero jesteś tu niecałą godz. a już cie wszyscy lubią
no no mój skarbek

W odpowiedzi dostał od ślad mojego buziaka z dopiskiem "koFFam cie ty mój całusku".Lekcja minęła.Wyszliśmy z klasy.Justin złapał mnie za rękę i pocałował w policzek.Kiedy wychodziłam słyszałam "niezła jesteś","pokazałaś jej","oby tak dalej".
-A wiesz jaką lekcje teraz mamy-powiedział mi do ucha
-Nie-powiedziałam z miną "CO ty kombinujesz".
-Muza.A u nas muza to najczęściej taniec.
Uśmiechnęłam się.Justiś poszedł do jakiegoś tam kolesia.
-I co zrobiłaś szpagat i myślisz że już jesteś najfajniejsza w tej budzie.Mylisz się maszkaro.-powiedziała owa blondyna
-Słuchaj nie oczekuję żeby wszyscy mnie tu lubili
-No tak maszkara nie chce się wychylać
-Powiedz to jeszcze raz
-MASZKARA
Już miałam się na nią rzucić kiedy sobie przypomniałam,jak robiliśmy ze takimi debilkami.
-Sorry do plastika się nie będe odzywać-powiedziałam.Dziewczyna spuściła kopare.Odwróciłam się.I podeszłam do Justina przytuliłam się od tyłu.Złapał ręką mnie w pasie i przybliżył do siebie.Razem z jego kolegami poszliśmy na ławkę.Już miałam usiąść jak Justin mnie złapał i posadził na kolana.
Po 10 min. zadzwonił dzwonek.J.B złapał mnie za rękę.I ruszyliśmy w stronę sali z nr.236.Weszliśmy nauczycielka była dość młoda na oko tak 25 lat.
-OK bez dłużysz wstępów zaczynamy.mamy nową koleżankę.Ona zacznie.
Zaczęłam tańczyć wszystkim opadły gęby nauczycielka nie wiedziała co powiedzieć.
tylko Justinek się uśmiechał.
-Wiesz...W tym roku ty pojedziesz na konkurs taneczny-powiedziała
-Ale to ja miałam jechać-odezwała się oburzona blondyna
-Taaa.Miałaś-powiedziała nauczycielka
Wyszliśmy z sali.Wscy mnie otoczyli podeszła do mnie blondyna
-Debilka - pokręciłam przecząco głową
-Farbę z lumpeksu wytrzasnęłaś
-Coooooooo
-No do włosów od razu się poznaje tą blond farbe
Odeszła nabuzowana.Po szkole Justiś mnie odwiózł.
Weszłam do kuchni i zobaczyłam jak Ryan całuje się z Jasmnie.
Przez chwilę stałam nieruchomo Justin w padł żeby mi coś powiedzieć stanął obok mnie i też był zdziwiony.Ale później udaliśmy się do mojego pokoju.

wtorek, 27 lipca 2010

ROZDZIAŁ 12
BURZA


Światło zgasło.Justin to wykorzystał i położył mnie na łóżku.Nagle zagrzmiało i deszcz luną.Tak podało że myśleliśmy że będzie powódź.
-No to super.Będe musiałam zostać-powiedziałam leżąc na łóżku.Justiś poszedł sprawdzić co się stało.
-No widać że jesteś na mnie skazana-powiedział lekko się uśmiechając.
-Na to wychodzi-chłopak zszedł na dół przyniósł kilka świeczek.Pozapalał je zrobiły taką romantyczną atmosfere.J.B wziął do ręki gitarę i zaczął grać favourite girl.
-Piękna ta piosenka-powiedziałam
-Nie piękna jest osoba dla której ją zaśpiewałem-spojrzał mi głęboko w oczy i od razu w nich utonęłam.
Później się zamieniliśmy zaczęłam grać overboard wyszło nam to super.
-Skarbie-powiedział
-Tak.-odpowiedziałam
Chłopak znowu zaczął mnie gilgotać.Śmiałam się do bólu.Po 15.min przestaliśmy Bebss wyjął z szafy fioletową koszulkę.Podał mi ją ja poszłam się przebrać.Koszulka dochodziłam mi do kolan więc była coś jak koszula nocna.Po mnie przebrał się Justinek.Myślałam że się przebierze w piżamę a ten wyszedł w samych bokserkach.
Chłopak położył się obok mnie.Nagle tak zagrzmiało jakby centralnie obok nas.Wtuliłam się w Justina najmocniej mogłam.Kiedy mnie objął już niczego się nie bałam.
-Nie bój się-powiedział mi do ucha
-Przy tobie się nie da bać-powiedziałam z uśmiechem
Była 1 w nocy było po burzy ale jeszcze nie chciałam iść.Choć mogłam.
Rano zeszłam do kuchni był tam Justiś i Mitchel.
-Hej-powiedziałam
-Hej słonko.Jak ci się spało-dopytywał się J.B
-SUPER-powiedziałam
-A właśnie Mitch miałam ci powiedzieć siostra mojej przyjaciółki z Los Angeles chce cię poznać.
-A fajna jest-zapytał
-Tak jest fajna i ładna i będzie potrafiła cię rozśmieszyć-uśmiechnęłam się
-A kiedy ją poznam
-Dziś-powiedziałam
-To co na śniadanko-zapytałam
-Tosty-powiedział mój men
Po śniadaniu poszłam się przebrać.Już miałam ubrać się w to co wczoraj ale przypomniałam że zostawiłam pare rzeczy u Justina.Więc założyłam coś takiego:legginsy(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://chce.to/content/ang.t/big.273394.65FEF1A8-A43F-4426-AA99-85C9722427F6.jpg&imgrefurl=http://chce.to/p69694/eko-skorzane-legginsy&usg=__3TTD58-llwcvG4h-SlymALfdEvQ=&h=500&w=319&sz=25&hl=pl&start=0&tbnid=0u_8SqyTQIDDtM:&tbnh=148&tbnw=91&prev=/images%3Fq%3Dlegginsy%2Bskurzane%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:black&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=921&vpy=117&dur=171&hovh=281&hovw=179&tx=123&ty=141&ei=St1PTO2qPJjCsAbYpZyhCQ&page=1&ndsp=30&ved=1t:429,r:6,s:0) tunikę (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.reklamagratis.pl/_mm/_d/_ext/24168/big_tunika%2520wszystkie%2520rozmairy01.jpg&imgrefurl=http://www.reklamagratis.pl/reklama/tunika-wszystkie-rozmairy&usg=__6vBoojDxCZO4zjikakYFNaqG-O8=&h=538&w=400&sz=27&hl=pl&start=0&tbnid=d_b90AFzMea7sM:&tbnh=143&tbnw=105&prev=/images%3Fq%3Dtunika%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:yellow&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=566&vpy=119&dur=1235&hovh=260&hovw=194&tx=104&ty=186&ei=t91PTI6tGcausgaF942jCQ&page=1&ndsp=32&ved=1t:429,r:3,s:0) buty (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.merg.com.pl/sklep/1/0_49b146525d4e0746553f6a92e6e03130.jpg&imgrefurl=http://www.merg.com.pl/obuwie_damskie_sandaly/wyjatkowo_eleganckie_sadaly_na_obcasie-1028.html&usg=__HRgetvvlDsWvWiKDpqhntNOo4TQ=&h=525&w=700&sz=90&hl=pl&start=25&tbnid=8pz02yNGeAdcBM:&tbnh=146&tbnw=214&prev=/images%3Fq%3Dbuty%2Bna%2Bobcasie%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:yellow0%2C684&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=273&vpy=542&dur=1135&hovh=194&hovw=259&tx=230&ty=171&ei=Lt5PTKDfDKXdsAbTraiSAQ&page=2&ndsp=28&ved=1t:429,r:22,s:25&biw=1280&bih=827) pasek (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://stylio.pl/zdjecia/38/38879_l/martusia516/pasek%2Bemo.jpg&imgrefurl=http://tylko-emo.blog.pl/&usg=__-zdMDDEAraeZRWqT56xnC3KP8Pk=&h=340&w=405&sz=26&hl=pl&start=0&tbnid=BKPdLDV0xIopcM:&tbnh=150&tbnw=207&prev=/images%3Fq%3Dpasek%2Bw%2Bkratk%25C4%2599%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:black0%2C342&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=996&vpy=268&dur=730&hovh=206&hovw=245&tx=98&ty=108&ei=Sd9PTLXtJpbBsga9sMmNCQ&page=1&ndsp=26&ved=1t:429,r:25,s:0&biw=1280&bih=827).
-Wiesz co musimy ten dzień jakoś wykorzystać bo jutro koniec wakacji-powiedziałam do Justiśka.
-No to może na plażę
-Z chęcią.Tylko pójdę po strój.
-OK.Będe za 20.nim.powiedział idąc do pokoju
-Alli.
-Tak
-Już za tobą tęsknię-powiedział.Wyszłam lekko się śmiejąc.Weszłam do domu poszłam do pokoju.Nie wiedziałam który strój wybrać Justiś przyszedł.zadzwonił krzyknęłam żeby wszedł na górę.Chciałam żeby mi pomógł w wyborze.Najpierw włożyłam ten (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://i2.pinger.pl/pgr472/d685b6740013a5fe4b7491ce/1240320442.jpg&imgrefurl=http://www.pinger.pl/szukaj/po_tagu/p/7/%3Ft%3Dbershka&usg=__95xHC7dwiO2dig4IeweCU0AErLk=&h=490&w=388&sz=54&hl=pl&start=49&tbnid=A-nasrrgZPQGTM:&tbnh=130&tbnw=102&prev=/images%3Fq%3Dstroje%2Bk%25C4%2585pielowe%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:purple0%2C1368&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=179&ei=YeNPTLqOFcKqsQaDnvi-AQ&page=3&ndsp=28&ved=1t:429,r:22,s:49&biw=1280&bih=827) powiedział że super ale chce zobaczyć resztę.Później włożyłam ten (http://i2.pinger.pl/pgr192/4d84fbdc001f471e48455717/bey12-small1.jpeg0 pokiwał tylko że tak.Ale i tak chciał dalej został mi jeden (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.tvfashion.pl/FCKeditor_UserFiles/Image/2010/04/03/20100403_obsessive_sk_01.jpg&imgrefurl=http://www.tvfashion.pl/a.176.Kolekcja_Kiwi__Litchi_i_Papaya___Stroje_kapielowe_od_Obsessive.html&usg=__XE04mncVaW_KrrEU7gzByRO5XL8=&h=760&w=500&sz=83&hl=pl&start=0&tbnid=GguCaavO8HrC1M:&tbnh=170&tbnw=118&prev=/images%3Fq%3Dstroje%2Bk%25C4%2585pielowe%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:1,ic:specific,isc:yellow&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=647&vpy=232&dur=1130&hovh=277&hovw=182&tx=145&ty=175&ei=suRPTP5_p9uwBtm4zI8B&page=1&ndsp=18&ved=1t:429,r:3,s:0) powiedział że ten ostatni.Więc przebrałam się w ten ostatni.Nie zakła dałam bluzki w związku z czy stanik od stroju był widać.Spodenki (http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://w3.moda.pl/gfx/reniaula/sklep_oferta/273081/90714913.jpg&imgrefurl=http://www.moda.pl/p273081,bajer-owe-spodenki-damskie-super-gruby-szew-ma-jeans.html&usg=__aPa9RCEKOL0_wBnmefdidFUrnXc=&h=365&w=640&sz=77&hl=pl&start=23&tbnid=a84EINhNuFkO-M:&tbnh=137&tbnw=240&prev=/images%3Fq%3Dspodenki%2Bjeansowe%2Bdamskie%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26sa%3DG%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D827%26tbs%3Disch:10%2C684&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=650&vpy=164&dur=83&hovh=169&hovw=297&tx=145&ty=121&ei=TOZPTN_hNtX-sQb8v5yHAQ&page=2&ndsp=24&ved=1t:429,r:3,s:23&biw=1280&bih=827).Japonki (http://www.smiths.com.pl/online/japonki-damskie-zolty-pi-1131.html?osCsid=7795c3a3dc0ee15632d1fbc).Dzień na plaży miną szybko i fajnie ale musiałam się zbierać.Pożegnałam się bardzo czule z Justinkiem i poszłam do domu spakowałam się akurat do domu przyjechała Jasmine.Przywitałyśmy się i paszłyśmy spać.Przyszedł do mnie sms.

Śpisz bo ja nie:(
Koffam cię :*****************************
Jutro przyjdę po ciebie razem pójdziemy do szkoły^^

I LOVE YOU
Twój Justin

niedziela, 25 lipca 2010

ROZDZIAŁ 11
WESOŁE MIASTECZKO

Po śniadaniu zaczęłam się zbierać.Już miałam wychodzić kiedy Justiś chwycił mnie za rękę.I zapytał czy mam czas po południu.Odpowiedziałam że tak.On zapytał się czy mógł by mnie wyrwać do wesołego miasteczka.Byłam ucieszona prośbą oczywiście się zgodziłam kiedy wychodziłam Justin mnie pocałował.Kiedy doszłam do domu weszłam na salę do tańczenia i zaczęłam się drzeć mniej więcej coś w tym stylu,,AAAAAAAAAAAAAA idę na randke z Justiśem.AAAAAAAAAAAA,, poszłam do swojego pokoju uwaliłam się na łóżko i zaczęłam krzyczeć do poduszki.Po długim długim leżeniu na poduszce włączyłam laptopa i weszłam na facebooka J.B kiedy przeczytałam jego wpis myślałam że już nie moge wytrzymać a było napisane tak "Jestem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.Dziś 13:10 spełnią się moje marzenia.".Oczywiście wiedziałam o kogo chodzi.Dochodziła 13:00 więc zaczęłam się zbierać.Przekopałam całą szafę w końcu znalazłam wszystko czego mi trzeba : rurki (http://www.nikoletta.pl/public/images/items/1816/sukienki_5821_545_5821_3_big.jpg) bluzkę (http://www.ogloszenia.stetinum.pl/bindata/announcements/obrazki/ANNIMG5fe4a6a309d94264d7b5232bc09f4f30.jpg) szpilki (http://www.fantasy-shoes.pl/images/P1010291.JPG) no i oczywiście biżu (http://allegro.talik.pl/foto/kolczyki_greckie_sr_rr12_1.jpg kolczyki http://images48.fotosik.pl/125/9272878d22693880.jpg wisiorek http://allegro.talik.pl/foto/pierscionek_cyrkonie_3_rzedy_ak48_2.jpg) i pierścionek szybko pomalowałam paznokcie bezbarwnym lakierem i już byłam gotowa.Chwyciłam torebkę tą (http://www.jrtorebki.pl/124-643-large/torebki-damskie.jpg).Usłyszałam dzwonek do drzwi.Kiedy je otworzyłam stał tam chłopak o czekoladowych tęczówkach dłuższych włoskach trzymając bukiet czerwonych róż.Uśmiechnęłam się do niego.On odwzajemnił uśmiech i dał mi bukiet.Wzięłam kwiaty i wsadziłam do wazonu.Chłopak chwycił mnie za rękę i poprowadził do limuzyny.
-Panie przodem-powiedział Justin.Ja w zamian ukłoniłam się jak dama.
-Kwiaty się podobały-zapytał
-Były śliczne-odpowiedziałam z uśmiechem na ustach
-Ja widzę coś piękniejszego-powiedział i spojrzał w moją stronę
-Dziękuję-powiedziałam zaczerwieniona
Justin przybliżył moją twarz do swojej i...
-Jesteśmy na miejscu gołąbeczki-powiedział szofer przerywając nam
Lekko się zaśmiałam i wyszłam z auta.Podeszliśmy do kasy Justin kupił bilety na wszystko co było możliwe.Od zwykłej kolejki po "śmiertelną wyrzutnię" wszystko było ok do czasu gdy przyszedł czas na "Śmiertelną Wyrzutnię".
-Justin-powiedziałam przerażona
-Tak piękna-powiedział z uśmiechem
-Ja...ja się boje-powiedziałam ze łzami w oczach
-Jeśli się boisz możemy wrócić do domu -powiedział przecierając mi łzy
-Nie...nie-powiedziałam zbierając w sobie odwagę
-Ale złapiesz mnie za rękę-zapytałam drżącym głosem
-Tak tak.Dla ciebie wszystko-powiedział rzucając uśmiech w stronę gości którzy to coś obsługiwali.Weszliśmy do środka.Patrzyłam na Justina wzrokiem "KOCHAM CIĘ"
-Wiesz muszę ci coś powiedzieć-powiedziałam
-Ja też-odpowiedział
-KOCHAM CIE-powiedzieliśmy równocześnie.Uśmiechnęłam się do niego i w górę.Przez chwilę nie wiedziałam co się dzieję Justin złapał moją rękę ja ją mocno ścisnęłam.
Po 10 min. było po wszystkim.Wysiedliśmy z maszyny.Przytuliłam się do J.B i się rozbeczałam.
-To było straszne-powiedziałam zapłakana.Po chwili przestałam.Poszliśmy do limuzyny.Justiś znowu otworzył mi drzwi ja dałam mu całusa w policzek i wsiadłam do środka.
-Alli a to co w tedy mówiłaś to na serio-zapytał spuszczając głowę.Widząc że J.B mi nie wierzy podniosłam mu głowę i pocałowałam .
-Czyli tak czy nie-zapytał jeszcze raz
-Ej a zrobiłabym to gdyby nie-wtedy usiadłam mu na kolana i zaczeliśmy się całować.
-OK uwierzyłem ci-powiedział na chwilę odrywając twarz.
-To gdzie teraz jedziemy-zapytałam
-A gdzie byś chciała słonko-powiedział przytulając mnie
-Słonko.Podoba mi się.Chcę do ciebie do domu-powiedziałam wtulona już w mojego skarba.Justin chciał mnie na początku odwieźć do domu ale jak już ze sobą chodzimy to chciałam poznać jego rodzinkę.Po 15.min byliśmy na miejscu.Mój men powiedział żebym zaczekałam w salonie.Posłusznie usiadłam w salonie na kanapie.Usłyszałam kroki zobaczyłam w drzwiach kobietę,chłopaka i Justina który trzymał małą dziewczynkę.
-Alli to moja mama Petti ,brat Mitchel i siostrzyczka Jezzmi.-powiedział wskazując na każdego z osobna.
-Mamo Mitch to moja dziewczyna Alli.-powiedział śląc uśmiech w moją stronę.J.B usiadł obok mnie.Jego mama gdzieś wychodziła a Mitch robił coś w kuchni.Justiś przedstawił m i swoją siostrzyczkę.Ona była taka słodka.
-Jaka ona słodziutka-powiedziałam w końcu.Dziewczynka uśmiechała się cały czas do swojego braciszka.
-Ooooooo.To ty jesteś słodziutka-powiedział całując mnie w ramię Justiś.
Dał mi ją na ręce i poszedł do Michela .Kiedy wrócił mała spała na moich rękach a ja ją lekko bujałam.Justin był trochę zdziwiony.
-Jak ci się to udało zrobić.Ja tego próbuję przez cały czas , ale mi się nie udaje
-A śpiewałeś jej coś.
-Nie.
-A powinieneś.Ok zanieś ją i przyjdź do siebie do pokoju-kiedy weszłam do pokoju na biurku był laptop i włączony facebook Justiśa.Wiem że nie powinnam go czytać ale chciałam zobaczyć wpis. A brzmiał on tak "Teraz to jestem w niebo wzięty.Kocham cię Alli i zawsze będę."Podeszłam do okna.Byłam taka szczęśliwa że chciało mi się krzyczeć.Nawet nie słyszałam że Justin wchodzi do pokoju.Stałam tak i stałam aż w końcu poczułam że ktoś mnie gilgocze r brzuch.Odwróciłam się zobaczyłam chłpoaka za którego mogła bym oddać życie.Po chwili oboje leżeliśmy na podłodze
-Wiesz co-zaczął J.B
-Kocham cię - dokończył
-Ja ciebie też i to na maxa-powiedziałam.Justin musiał zejść na dół bo Christian był ciekawy czy już ze sobą chodzimy J.b opowiedział mu całą historię za szczegółami.Znowu ustałam obok okna.Tym razem usłyszałam jak Justin wchchodził.Ale postanowiłam że udam że nie słyszałam.Chłopak podszedł do mnie chwycił w pasie zaczął całować po szyi zjechał niżej zaczął całować ramiona i ....................

sobota, 24 lipca 2010

ROZDZIAŁ 10
NOC U J.B

Posłusznie zaniosłam colę.Chłopacy już byli w piżamach.Już miałam zamiar pójść się przebrać , ale niestety Beebss mnie wyprzedził.Kiedy Justin wyszedł ja poszłam się przebrać założyłam tą piżamę (http://www.nocna.eu/wp-content/pics/xxl_koszulka.jpg)
Kiedy wyszłam zobaczyłam chłopaków o zdziwionych minach.
-Coś się stało-zapytałam
-N...n...nie-jąkali się chłopacy
-OK to oglądamy-powiediałam
-To najpierw twój film-chłopacy na początku nie mogli znieść że przyniosłam film romantyczny,ale na końcu zaczęłam się śmiać
-Czy wy płaczecie-zapytałam
-Nie -powiedzieli zapłakani
-To teraz mój film -powiedział Ryan.Po chłopakach można było się spodziewać samych horrorów.Co drugą scenę krzyczałam,wskakiwałam pod kołdrę albo przytulałam się do chłopaków.Wreszcie koniec tej męki.Ulżyło mi kiedy to wszystko się skończyło.Poszłam do kuchni żeby ochłonąć.Nagle usłyszałam
-BUUUUUUUUU-wydarli się chłopacy w moją stronę
-Debile-powiedziałam przestraszona
-A zresztą nie ważne .To gdzie śpię-zapytałam
-W moim łóżku-odpowiedział Justiś.
-Ok.-poszłam do łóżka próbowałam zasnąć ale na próżno.Postanowiłam napisać SMS-a do J.B.

*****oczami Justina******

Była 01:14 już miałem zasypiać kiedy przyszedł do mnie SMS.


Hej ^^.
Co porabiasz *_*.
Bo ja jakoś nie mogę zasnąć.
Odwiedzisz mnie. =)
Alli

Od razu zerwałam się z łóżka w salonie i poszłem cicho na góre do mojego pokoju.

******oczami Alli******

Usłyszałam ciche wchodzenie po schodach.Justin uchylił drzwi do pokoju.
-Hej.Chciałaś żebym przyszedł no i jestem-usiadł obok mnie na łóżku
-Słuchaj mógłbyś zostać na noc bo po tych horrorach ciutke sie boje-spojrzałam na niego jak kot ze schreka.
-OK-zgodził się Justiś.Położył się obok mnie i mnie przytulił.Nie wiem nawet kiedy zasnęłam , ale przy nim było mi tak ciepło że nie moge.

*******************************************
-No wstawajcie gołąbeczki-krzyczał Christian razem z Ryanem
-Jakie gołąbeczki -zapytał Justin ziewając.Obudziłam się.Ryan spojrzał na nas.Okazało się że spaliśmy przytuleni do siebie.Od razu zepchnęłam go tak jak by sam spadł na ziemię i zaczerwieniłam jak burak.Poszłam się przebrać do łazienki ubrałam te rurki(http://www.supermodel.pl/zdjecia_uzytkowe/les_halles_jeans_wytrate_jeansy1.jpg) tą koszulkę (http://www.bodytemple.pl/galerie/k/koszulka-bez-rekawkow-ar_869.jpg) te buty (http://goforshopping.pl/wp-content/plugins/yet-another-photoblog/cache/4272_22.b1pqywch2n4g4kwswcksw40o8.6ylu316ao144c8c4woosog48w.th.jpeg) i tą biżu (http://www.worldlux.pl/i/cms/bizuteria_swatch_d.jpg).Zeszłam na dół gdzie Justin robił naleśniki.Zdziwiło mnie że on je robi widać nie doceniałam rodzaju męskiego.
-No hej.Widzę że robisz śniadanko-powiedziałam
-Tak-powiedział obrażony Beebs.Podeszłam do niego przytuliłam się i powiedziałam.
-Ej no nie obrażaj sie-powiedziałam
Justin tylko pokiwał przecząco głową.
-Oj no weś-powiedziałam.A ten znowu pokiwał głową.
Nie mogłam dopuścić żeby się na mnie tak wiecznie obrażał.Obróciłam go i namiętnie pocałowałam.Wplątałam palce w jego włosy a on złapał mnie w pasie i się tak całowaliśmy i całowaliśmy.Nie słyszeliśmy kiedy chłopacy zeszli na dół.
-Echem-odchrząknął Ryan.Oderwaliśmy się od siebie i rzuciliśmy sobie uśmiechem.
-To co na śniadanie-zapytał Chris.
-Naleśniki -powiedział Justiś.

poniedziałek, 19 lipca 2010

ROZDZIAŁ 9
WYJAZD DO BABCI


Już o szóstej rano musieli wyjechać więc przygotowałam śniadanie itp.
Później poszłam spać kiedy się obudziłam w domu nie było już właścicieli.
Poszłam na salę do tańca.Przetańczyłam 3 piosenki.Znów usłyszałam klaskanie tym razem zza szyby.Spojrzałam w bok i nikogo innego spodziewać się nie mogłam oprócz Justina.To był on i jakiś dwóch kolesi.Podeszłam do szyb i spytałam
-Długo już tu siedzicie
-Wow-odpowiedzieli dwaj chłopacy
-Tak.Od kąt zaczęłaś tańczyć-powiedział Justin
-Chodźcie-zaprosiłam ich do domu wskazując palcem na sale do tańca.
Kiedy weszli Justin zaczął.
-A no właśnie to jest Chris i Ryan-wskazał na każdego z osobna
-Hej-powiedzieli równocześnie
-Hej ja jestem Alexa ale mówcie mi Alli-powiedziałam
-Tak na boku robisz coś jeszcze oprócz wymiatania na parkiecie-zapytał zapoznany mi przed chwilą Chris
-Jeżdże na desce a co-odpowiedziałam
-To super mieliśmy cię właśnie wyrwać do parku-pwiedział Ryan
-To tu jest park.SUPERRRRRRR-wydarłam
-Śpiewasz-zapytał łapiąc się za uszy Justin
-Nom to też
-Dobra zbieramy się - powiedział przywódczym głosem Chris
-Ok tylko wezme deske -powiedziałam i podbiegłam do szafy i wzięłam deske.
Upewniłam się czy wszystko zamknęłam i ruszyliśmy.Doszliśmy po jakichś 15 min.
Kiedy spojrzałam na rampy od razu położyłam deske na początku rampy i ruszyłam.Na początku było to normalne jeżdżenie , ale później zaczęłam się popisywać.Kiedy podjechałam do chłopaków patrzyli na mnie jak na jekiegoś mistrza.
-O co biega-zapytałam
-Eeeeee aaaaaaaaaaa ooooooooo nic-powiedział Ryan
-Taa.-powiedziałam
-Jedno słowo WYMIATASZ-powiedział Chris.
-Oooooooo dzięki-patrzyłam na Justina który uśmiechał się do mnie uwodzicielsko.
Wyszliśmy z parku.Gadaliśmy na ile zostaje kiedy powiedziałam ze na stałe na trzech twarzach pojawiły się szerokie uśmiechy.
-To gdzie teraz - spytałam bo jeszcze nie chciałam iść do domu.
-Może lody-zaproponował J.B
-Świetny pomysł.To robimy atak na lodziernie.-zaśmiałam się
Kiedy dotarliśmy do lodziarni usiedliśmy przy stoliku Justin poszedł zamówić lody
-Jakie chcecie-zapytał
-Ja śmietankowo-czekoladowe z polewą toffi. -powiedziałam
-Dla mnie mango i smerfowe-powiedział Ryan
-A ja wezmę czekoladowo-orzechowe z owocami-powiedział Chris.
Kiedy Justin poszedł po lody obmyślaliśmy co zrobimy wieczorem bo Beebsssss ma wolną chatę.
-No Justiś doszły mnie słuchy ze masz wolną chatę.-powiedziałam przymilnym glosem
-No mam a co zamierzasz -powiedział jedząc loda
-Może byśmy zrobili sobie maraton filmowy.Każde z nas wybierze film który ma w domu i będziemy sobie tak oglądać.-zaproponowałam z mego szerokim uśmiechem.
-Bardzo bobry pomysł-powiedzieli naraz.
Kiedy poszłam do domu była 17:20 miałam trochę czasu bo mieliśmy być o 18:05 , więc najpierw wybrałam film i poszłam po mały plecak spakowałam film,piżamę,i kilka kosmetyków.Wybiła 17:50 i zaczęłam się zbierać.Do domu Justina miałam zaledwie 10 min. drogi.Pozamykałam wszystko najmocniej jak się da i popatrzyłam czy mam wszystko w plecaku.OK wszystko wporzo więc ruszyłam w stronę jego domu.Po drodze spotkałam Chrisa.Ryan widocznie był już na miejscu bo machał nam z okna.Weszliśmy do środka.
Chłopak miał bardzo przytulny dom.
-No hejka-powiedziałam zadowolona
-Hej.Schodami na górę i w prawo-powiedział właściciel willi.
-Że co -spytałam zdziwiona
-No mój pokój-powiedział
-AAAAAAA ok.-powiedziałam
-To wy idźcie a ja zrobię popcorn i przygotuję colę z lodem-powiedział nazwany przeze mnie wcześniej w lodziarni Justiś.
Ja jako pierwsza weszłam do pokoju i się rozłożyłam na jego biurku.
Postanowiłam zejść na dół zobaczyć co ten wariat od Bieberów odwala .Zeszłam na dół a tam Justin grzecznie robił popcorn i nalewał colę do szklanek.
-Pomóc ci -zapytałam
-Wiesz na razie nie ale poczekaj to zaniesiesz colę-powiedział trzymając lód w ręce
-Ok-powiedziałam
Odwróciłam się i usiadłam na krzesło.Nagle poczułam że coś zimnego mnie dotyka w plecy.
-JUSTIN!!!!!!!!!!-darłam się na całe gardło
-Co -pytał się chłopak śmiejąc się.
Odwdzięczyłam mu sie tym samym.Mieliśmy śmiechu że aż mnie brzuch bolał.
-Ok trzymaj colę i idź na górę.Powiedział....

Nowa bohaterka



_______________________________________________________________________________________

w poprzednim zozdziale pojawiła się nowa bohaterka


Alexa-16 latka,kuzynka Jasmine kocha taniec i śpiew.
Szalona na wszystkie możliwe sposoby i to chłopcy w niej kochają.
Jest bardzo ładna.Zakochuje się w Justinie.Jest miłą osobą która stara się
rozwijać swoje pasje.Kocha jak chłopak gra na gitarze.Leci na skatyów.

Ps.teraz będę wszystko pisać oczami Alexy.

poniedziałek, 12 lipca 2010




RoZDZIAŁ 8
WYBACZYĆ CZY NIE

Nie spojrzałam nawet w ich stone.
Chciałam zapomnieć o tym że spotykałam sie z kimś takim jak Justin Bieber.
Kiedy chłopacy sobie poszli postanowiłam pójść na plac zabaw.
Kiedy doszłam na miejsce usiadłam na huśtawkę .Mogłaby, tam tak siedzieć.
Nagle obok mnie na drugiej huśtawce usiadł Ryan.
-Hej-rzucił w moja stronę
-Cześć-powiedziałam spuszczając głowę w dół
Po chwili ciszy Ryan zaczął.
-To co zamierzasz z tym zrobić - spytał poważnym tonem
-Z czym-wydusiłam z siebie
-Z Justinem i całą resztą
-Tak szczerze to sama nie wiem
-Jess ty musisz mu wybaczyć.On cie kocha.Cały czas o tobie wspomina.
-Tak to niech się postara lepiej-powiedziałam lekceważącym głosem
-Jess ty nic nie rozumiesz.On by za tobą na koniec świata .
-To dla czego sam nie przyjdzie i mi tego nie powie.-spytałam
-On teraz siedzi w pokoju i przesiaduje nie odzywa się do nikogo , nie chce jeść i wogule nic mu sie nie chce-powiedział
-On za tobą tęskni.Przemyśl to ok.Bo wiesz jakby co to bym tu nie przychodził i ci o tym nie mówił tylko już bym cię czarował itd.-powiedział
-Dzięki-odpowiedziałam przytulają go.
Zaraz poleciałam się przebrać i ruszyłam w stronę domu J.B.
Drzwi do domu Bieberów otworzyła jego mama.
-Dzień dobry-pwiedziałam rozweselonym głosem
-Coś tak wesoła.-powiedziała Petti mama Justina
Szepnęłam jej do ucha że chcę wybaczyć Justinowi.Ta uradowana od razu mnie wpuściła.
Cichutko weszłam po schodach żeby nic nie usłyszał.
Wpadłam do jego pokoju akurat siedział na łóżku kiedy ja rzuciłam się na niego.
-Przepraszam.Przepraszam-mówiłam wtulona w niego
-Nie to...to ja przepraszam zachowałem się jak ostatni dupek-powiedział chłopak zdezorientowany
Musnęłam go w usta i myślałam ze się zaraz rozpłaczę.
-Chodź do mnie przedstawię ci kogoś- powiedziałam
-OK-powiedział szczęśliwy Justin
Poszliśmy do mojego domu z jednego z pokoi wydobywały się dźwięki.To na 100% była moja kuzynka tańcząca na sali do tańczenia.Bo właśnie z tego pokoju tata zrobił salę do tańczenia bo moja kuzynka ciągle się skarżyła że u nas to nie ma gdzie tańczyć a że jeden pokój był wolny to tata to wykorzystał.
Weszliśmy na salę gdzie na środku tańczyła moja kuzynka.Widać że jej nie przeszkadzało to że jesteśmy tam, bo nie zwracała uwagi.A trzeba byłoby przyznać że Alexa bo tak ma na imię.Cudownie tańczy.A zazwyczaj to co tańczy to hip-hop,jezz,taniec nowoczesny,brack dance i dancehall.Wszystko stara się połączyć a widać że to nie jest łatwe.Justin patrzył na nią jakby czarowała na parkiecie.Ale nie dziwię mu się bo ona naprawdę jest wspaniała w tym co robi.I stara wycisnąć z siebie 100000000%.Kiedy muzyka się skończyła zaczęliśmy klaskać.Dziewczyna się ukłoniła,podeszła do nas i powiedziała
-Mógłbyś mi podać wodę
Justin już zdążył zajażyć że obok niego leży zimna woda o smaku truskawkowym(moja kuzynka kocha smak truskawkowy).
Rzucił butelkę w jej stronę
-Niezły rzut-powiedziała popijając już wodę
-Niezły chwyt-odpowiedział Justin
-Wiesz nawet mi się zdaje że z tobą to nawet nie ma po co startować do konkursu tanecznego- dodał
-Dziękuje-powiedziała lekko się śmiejąc ze stwierdzenia chłopaka
-A tak poza to jestem Alexa dla przyjaciół Alli-powiedziała
-A ja jestem Justin-powiedział mój chłopak
-No świetnie jak zwykle mnie wyprzedziłaś ja chciałam was sobie przedstawić-powiedziałam troszeczke oburzonym głosem
-No widzisz -powiedziała
****************
-Ale jak to!!!-krzyczałam do mamy
-Tak że jedziemy na trzy dni do babci -powiedziała mama
-Ja nie chce.Poza tym Alexa pewne nie będzie chciała jechać-powiedziałam stwierdzając fakty
-Ale Alexa z nami nie jedzie.Będzie pilnować domu-powiedziała mama
-Ja nie jadę i koniec kropka
-Wolisz jechać na trzy dni do babci czy na trzy tygodnie na obóz.Wybieraj-zaproponowała mama
-Do babci-powiedziałam cicho
Alexa znowu tańczyła.Tak się zastanawiałam czy jej się to nie nudzi.
Ale teraz mam ważniejsze sprawy na głowie.
Zadzwoniłam do Justina
-Halo-usłyszałam w słuchawce znany mi głos męski
-Cześć.Słuchaj musimy pogadć bo wyjeżdżam bo babci na trzy dni...
-Jak to a o której
-Wcześnie rano
-A nie możesz zostać
-Chciałam ale mama powiedziała że albo do babci na trzy dni albo na trzy tygodnie na obóz
-A no to ok.Pa skarbie-powiedział na pożegnanie
Pierwszy raz powiedział do mnie w taki sposób.Ale to było miłe .

czwartek, 8 lipca 2010

ROZDZIAŁ 7
IMPREZKA

Wieczorem kiedy miała się odbyć domówka zaczęłam się przygotowywać.Jedzenie już stało więc nie byłam zmartwiona.Kiedy ludzie zaczęli się zchodzić włączyłam muzę.Zaczęliśmy tańczyć.
- Jess - pwiedział Beebs.
-Tak słuchaj przyprowadziłem Caitli.Ona chciałaby ci coś powiedzieć-szturchną ją Justinek.
-Słuchaj ja chciałam cie przeprosić za tamte sprawy.Byłam po prostu zazdrosna.
-Nie ma sprawy.Wiem co czułaś.-uśmiechnęła sie
-Ok.To ja już pójdę.-powiedziała
-Nie zostań-powiedziałam
-Ok.-uśmiechnęła się
-Słuchaj moge cię porwać do pokoju-powiedział Justin
-Jasne
Weszliśmy do pokoju.I zaczęliśmy sie całować . Wtedy do pokoju wszedł Christian.
-O sory widzę że przeszkadzam-powiedział zawstydzony
Zaczęliśmy się śmiać.Kiedy Chris wychodził.
-Słuchaj idę się czegoś napić.Zaraz będę.-zawiadomiłam Justina wychodząc z pokoju.
Kiedy wróciłam na moim łóżku.Siedział Justin i Caitlin.Wstrzymałam oddech ponieważ się całowali.
Upuściłam szklankę z napojem.Zbiegłam na dół chwyciłam torebkę i wybiegłam z domu.Płakałam.Za mną biegł Chris razem z Rynem . Christian złapał mnie za nadgarstek i obrucił.
-Co się stało śliczna.-zapytał
-Nie wierze że mi to zrobił.-mówiłam zapłakana
-ale co-dopytywał sie Ryan.
-On...on całował się z Caitlin w moim pokoju.-odpowiedziałam szlochając
-No nie co za skurwiel-powiedział Ryan i pobiegł do mojego pokoju
-Mała nie płacz-uspokajał mnie Chris.
-Ty dupku.-krzyczał Ryan.
-Jak mogłeś złamać jej serce.-krzyczał jeszcze głośniej
-Najpierw się do niej tulisz, a potem mizdrzysz się ze swoją eks.Jesteś ostatnim kretynem-rzucił się na niego.I zaczęli się bić.Wtedy wbiegłam do pokoju i zaczęłam ich rozdzielać
-Uspokójcie się.Zachowujecie się jak dwu latki.-spojrzałam na Justina i z oczu same zaczęły mi lecieć łzy.Znowu wybiegłam z pokoju.
Biegł za mną zatrzymałam się .
-Proszę daj mi wyjaśnić-powiedział
-Zostaw mnie.Odejdź.Nie chcę cie znać-krzyczałam
Widziałam jak oczy mu się szkliły.Odszedł.
Rano pod moim oknem ktoś krzyczał wyjrzałam to był Chris.Zaczepił Justina krzycząc żeby mnie przeprosił.
Później zaczął dzwonić mi telefon.Odczytałam SMS-a.

Skontaktuj się za mną.
Proszę.
Chcę żebyśmy spróbowali jeszcze raz.
Słonko nie rezygnujmy z miłości.
:*
Wybaczysz mi.
Justin
ROZDZIAŁ 6
PRZESADZIŁA

Rano wyszłam do parku,potem poszłam w stronę domu Ryana.
Wtedy usłyszałam jak ktoś się za mną czai byłam przestraszona,to była ta zasrana Caitlin.Byłam przerażona bo szła w moja stronę z nożem w ręku.
-Co ty chcesz zrobić-zapytałam przeraźliwie
-Oduczyć cie raz na zawsze podrywania czyiś chłopaków-odpowiedziała
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA-krzyczałam bo przystawiła mi nóż do gardła
Uratować mnie mógł tylko Ryan bo miał otwarte okno.
Ryan wybiegł z domu jak oparzony zauważył cała akcje.
Zaczął się z nią szarpać.Ona drasnęła go nożem w policzek.Wpadłam w furię i wyrwałam jej ten nóż i uderzyłam ją ręką w policzek.
-Opierdolisz się ode mnie czy nie!-krzyknęłam na całe gardło
Dziewczyna tylko złapała się za policzek i pobiegła do swojego domu.
A ja ruszyłam z Ryanem w stronę domu
-Zawiadomisz chłopaków.Bo mi się tak ręce trzęsą że chyba nie dam rady.-powiedziałam
Ryan się zgodził napisał żeby do mnie pilnie przyszli.Ja cały czas płakałam ze strachu.W domu opatrzyłam Ryana.Kiedy zadzwonił dzwonek drżącym głosem powiedziałam
-Proszę-ręce cały czas mi się trzęsły i cały czas byłam zapłakana i wtulona w Ryana
kiedy Justin wszedł zaczął na mnie krzyczeć
-Co ty zrobiłaś Caitlin na głowe upadłaś!!!-nie miałam siły krzyczeć . Tylko Ryan wstał i podszedł do Justina .Ja ciągle płakałam ale teraz wtulona w Chrisa.
-Nie masz prawa się na nią drzeć.Powinieneś się drzeć na ta twoją popierdoloną eks.
-Ta a ona zrobiła coś Jess-zapytał uspokojonym głosem
-Ta chciała.Zatakowała ją nożem-powiedział
-Nie to nie możliwe
-A jednak.
-Jess ja przepraszam.poniosło mnie.
-Nic się nie stało.-odpowiedziałam
Potem powiadomiłam ich o tym że rodzice rano zostawili mi kartkę na której było napisane że wrócą dopiero za 5 dni.
-To jak domówka-zapytali
-Chyba jasne że tak-€śmiechnęłam się
Chłopacy wyszli ale ja musiałam porozmawiać z ryanem
-Ryan słuchaj ty...Jesteś fajowym chłopakiem ale ja bardziej kocham Justina.
-A no ok.
-Nie smuć się .Przyjaciele
-Przyjaciele.-odpowiedział radośie
Justin chyba wszystko słyszał bo kiedy Ryan wyszedł wbiegł do mojego pokoju i zaczął mnie całować.


_____________________________________________________________________________________
Sorki ze krótko ale następny post będzie o wiele dłuższy ok.

środa, 7 lipca 2010

ROZDZIAŁ 5
GROŹBY OD TEJ ZASRANEJ DZIEWCZYNY

Wieczorem po szpitalu i powiadomieniu moich rodziców postanowiłam się położyć.Kidy miałam zasnąć ktoś przysłał mi 4 SMS-y pomyślałam że trzy pewnie od chłopaków.Ale od kogo czwarty.Wzięłam się za czytanie SMS-ów.

Dobrze się czujesz.
Bardzo cię przepraszam za Caitlin.
A zresztą pogadamy jutro.
DOBRANOC:*
Justin

Hej wszystko okey :-)
Bo wiesz chciałem się upewnić czy nic ci nie jest
Miłych snów śliczna.:*

Chris

Jess wszystko wpożo

Wiesz jeśli coś będzie nie tak moge wpaść zawsze i wszędzie .
DOBREJ NOCKI :*

Ryan

ZNISZCZĘ CIĘ.

Caitlin

Ostatni SMS nie dał mi spać całą noc.Więc zadzwoniłam do Ryana.
-Ryan mama prośbę.Wpadniesz do mnie.
-Jasne tylko się ogarnę ok.
Po 15 min. usłyszałam że ktoś wchodzi cicho po schodach.To był Ryan.
-Hej - powiedziałam .
-Hej o czym chciałaś pogadać - zapytał
-Słuchaj ja się boję-wtuliłam się w niego
-Czego
-Tej całej Caitlin zobacz co ona mi przysłała-pokazałam mu sesa.
-Piękna nie masz się czego bać.Powiedz jeśli ci coś zrobi a ja jej wygarnę tak jak jeszcze nigdy nikomu-uśmiechną się .
-Dzięki Ryan .Cudowny jesteś.-powiedziałam i musnęłam go w usta.
Nie zoriętowałam się ale przez okno wleciał kamień na którym było wyryty napis ''ŚMIERĆ''
-Ryan jeszcze bardziej się boje spójrz.Proszę jest 5 rano zostań do 7 wtedy akurat mieliście przyjść-powiedziałam
-OK nie mam nic przeciwko.Tylko puszczę SMS-y chłopakom żeby po mnie nie przychodzili.-powiedział
Siedzieliśmy tak i rozmawialiśmy kiedy do pokoju weszli Justin,Chris i jakaś blondynka.
-Hej-powiedzieli
-Hejka-odpowiedziałam
-Aaa Jess poznaj moją dziewczynę.Stella to Jess,Jess to Stella.
-Chris masz dziewczyne to cudnie.-uśmiechnęłam się
-No ale teraz nie o tym-powiedział Ryan
-Jusin.Zobacz co twoja eks napisała Jess.-pokazałam im SMS-a.
-To nie wszystko.Zobaczcie kamień.-dodał Ryan
-O rany przepraszam cię.-powiedział Justin.
Tydzień później nogę miałam zdrową.
ROZDZIAŁ 4
Była dziewczyna Justina

Ranek w sobotę myślałam że będzie spokojnie.Moje plany jednak się nie powiodły.
Rano dźwięk budzika,którego zapomniałam wyłączyć zaczął mnie dobijać.Z niechceniem go wyłączyłam i położyłam się spać dalej.Ale zaczęło mi być zimno w nogi w tylek kiedy się obudziłam w pokoju stali chłopacy.
-Co wy tu robicie?!Zgaduje moja mama was wpuściła.
-No tak.-odpowiedzieli chórem
-A co ws tu sprowadza?-zapytałam ziewając
-Chcieliśmy cię wyciągnąć do kina-powiedział Chris
-Jesteście słodcy-powiedziałam wstając z łóżka
-Dajcie mi 20 min. ok-powiedziałam idąc do łazienki
-OK.
Wyszłam z łazienki.Weszłam do pokoju zdziwiło mnie że na moim łóżku siedzi Ryan
-Gdzie Justin i Chris-spytałam bo byłam po prostu ciekawa
-Poszli na chwilkę do sklepu-odpowiedział
W jego oczach było wyraźnie widać że coś jest nie tak.
-Słuchaj chciałbym z tobą porozmawiać
-A konkretnie o czym
-O nas-na te słowa pomyślałam że chce zostać moim przyjacielem tylko czy coś
-Bo wiesz ja do ciebie coś czuje
-Aha
-Wiesz ja cie KOCHAM
Dał mi buziaka zaczęłam go całować,ale chwilę później zrobiłam tak jak z Justinem.
Zaczęłam poważnie myśleć o tym że podobam się wszystkim trzem z jednej strony to dawało satysfakcję że naprawdę mam wspaniały charakter i że jestem ładna,a z drugiej strony myślałam że prze ze mnie chłopacy mogą zniszczyć swoją przyjaźń.
-Ok.Gotowa-usłyszałam głos Christiana
-Jasne ze tak.To dreptamy - byliśmy w kinie na jakieś komedii czasmi się bałam i wtedy były śmieszne sytuacje bo chciałam się do któregoś przytulić ale mnie miałam pewności do którego.
Po wyjściu z kina poszliśmy na lody.I kolejna dziwna sytuacja ,bo Justin się zapytał
jekie lody chcę to ja na to ze śmietankowe i wszyscy nagle powiedzieli że chcą to samo co ja.
Po powrocie do domu chłopacy mnie odprowadzili.A potem poszli do siebie do domów.
Nagle jakaś dziewczyna mnie zaczepila
-Co ty sobie myślisz co-powiedziała obca mi dziewczyna
-Ale o co ci chodzi
-Myślisz że możesz podrywać mojego chłopaka
-Ale ja nie pod...
-Ale,ale zamknij się dziwko ok-przerwała mi dziewczyna
-Słuchaj nie wiem który to twój chłopak ale przezywać się ni dam jasne debilko-
Kiedy dziewczyna to usłyszała rzuciła się na mnie i zaczęła ciągnąć za włosy.Zaczęłam krzyczeć .Chłopacy jak to usłyszeli zaraz zaczęli biec pod mój dom.Zauważyli że dziewczyna mnie zaatakowała zaczęli ją ode mnie odciągać i krzyczeć na nią
-Co ci odbiło co!!!Jakaś pojebana jesteś !!!-krzykną Justin
-Nie krzycz na mnie-odpowiedziała dziewczyna
Chris mnie podniósł z ziemi.
-Słuchaj jeszcze raz zbliżysz się do tej laski to nie wiem co z tobą zrobię!!!-krzyczał Ryan
-AŁA-zaczęłam boląco mówić
-Jess co ci jest-zapytał Chris
-Nie wiem ale noga mnie okropnie boli-ledwo co odpowiedziałam
Chłopacy zaprowadzili mnie do szpitala zaraz przyjechali moi rodzice.
Lekarze powiedzieli że to nic poważnego ale muszę teraz uważać na nogę
Kiedy wyszłam z oddziału chłopcy czekali cierpliwie gdy mnie zobaczyli
zaczęli się dopytywać czy wszystko dobrze i czy ona nie zrobiła mi większej krzywdy.
Odpowiedziałam że chyba nie odprowadzili mnie do domu i powiadomili moich rodziców że mogą się mną zaopiekować.Na te słowa się szeroko uśmiechnęłam,bo wiedziałam że robią to z troski i też dla tego że chcą spędzać ze mną więcej czasu.A ja byłam zadowolona że mam takich wspaniałych przyjaciół.:-)

wtorek, 6 lipca 2010

rozdział 3
SZKOŁA

Nowa szkoła wydawała się spoko.
Lekcje mijały dobrze.Nawet zapoznałam sie z paroma ludźmi.
Aż w końcu sie nie powstrzymałam.
W nowej szkole była OLBRZYMIA sala do tańca,a że kocham tańczyć.Musiałam na nią wejść i trochę sie poruszać.
Podeszłam do odtwarzacza i włożyłam do niego płytę na której był kawałek ''Rock that body''.Kiedy włączyłam piosenkę z głośników zaczą się wydobywać dźwięk piosenki.
Odruchowo zaczęłam tańczyć.
Kiedy piosenka się skończyła podeszłam do odtwarzacza żeby wyłączyć płyte.
Nagle usłyszałam zza siebie klaskanie.To był jakiś chłopak.
Cała zaczerwieniałam i udałam się do wyjścia.
Chłopak powiedział
-Wymiatasz-uśmiechną się.
-Dzięki
-Wiesz jestem Justin dla przyjaciół Beebs
-A ja Jasmine dla przyjaciół Jass
Spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki i uśmiechnęłam się czule.
Zauważyłam że w naszą stronę idzie Chris i jakiś koleś.
Pomachałam mu kiedy się odwróciłam się chłopaka o czekoladowych tęczówkach już nie było.
-Cześć Chris-powiedziałam rzucając w jego stronę uśmiech
-Cześć śliczna-(uśmiech)
-Chciałbym ci przedstawić Ryana-(wskazuje na chłopaka)
-Hej jestem Jasmine dla przyjaciół Jess
-Hej a ja jestem Ryan-spojrzał dziwnie w moją stronę
**************
-Mamo wróciłam ze szkoły-krzyknęłam z korytarza
-Dobrze curció -uzyskałam w odpowiedzi
-Jest coś do jedzenia-zajrzałam do lodówki
-TAK TAK
-OK.Wiesz co chyba zrobie sobie popcorn.
-Jest w lewej szafce.
-Dzięki
Poszłam z popcornem do pokoju pomyślałam że sobie pooglądam filmy.
Z nieznanych mi powodów ktoś zapukał.Zaczęłam rozmyślać kto to.Usłyszałam pukanie drugi raz.
-Proszę-powiedziałam
-Cześć-odpowiedzieli moi goście okazało się że to Ryan,Chris i chłopak o czekoladowych tęczówkach
-Hej.Co was tu sprowadza-zapytałam z zaciekawieniem
-Chciałem ci przedstawić Justina-odpowiedział Chris
-Ale Chris my się już znamy-odparł Justin
-Aaaaaaaa.No ok.A ty śliczna co porabiasz.
-Filmy sobie oglądać zaczynam.Chcecie oglądać razem ze mną-uśmiechnęłam się błagająco w ich stronę.
-Jasne-odpowiedzieli równocześnie
Tak po obejrzeniu trzech filmów.Chris razem z Ryanem zaczęli się zbierać.Zostalam sama z justinem.
-No wiesz...Ja chciałbym ci coś powiedzieć.Bo...Ty mi się podobasz.-spojrzał w moje oczy głęboko.Uśmiechnęłam się w zamian i wyszeptałam mu do ucha
-Ty mi też.
I musnęłam go w ustZaczęliśmy się całować.Powiedziałam wtedy
-Justin przestań.To miłe.Ale ja cię prawie nie znam-opuściłam głowę
-Oooooooo Jess nic się nie stało.Wiem o co ci chodzi.Wiesz nie chcę cie do niczego zmuszać.-powiedział lekko się uśmiechając.
Wtedy uścisnęłam go tak jakbym chciała powiedzieć ''DZIĘKUJE ŻE TO ROZUMIESZ''.
-O rany już 21.Narka - pożegnał się ze mną i dał mi buziaka w policzek.
Rozdział 2
SPOTKANIE Z CHRISEM

-Mamo idę sie przejść ok-krzyknęłam do mamy z góry
-Dobrze-usłyszałam od mamy w odpowiedzi
Wyszłam z furtki szlam zapatrzona w PSP
Nagłe poczułam ból na czole i zauważyłam że siedzę na chodniku
-Ała -odpowiedziałam równo z chłopakiem ,którym się zderzyłam.Od razu zaczęliśmy się śmiać.
On wstał pierwszy i pomógł mi się podnieść.
-Przepraszam -powiedział chłopak
-Nic się nie stało.A zresztą to ja przepraszam to moja wina-nieśmiało powiedziałam.
-Jestem Christan dla przyjaciół Chris - przywitał się
-A ja Jasmine dla przyjaciół Jass-odpowiedziałam.Bo pomyślałam że raczej by wypadało
-Jesteś nowa.Bo pierwszy raz widzę cię w tej okolicy-spytał się Chris i uśmiechną się porozumiewawczo .Zauważyłam że chłopak ma słodziutkie dołeczki jak się uśmiecha
-Tak jestem nowa.Hihihi-zaśmiałam się
-Dlaczego się śmiejesz?
-Bo jesteś brudny na policzku
-O rany ale wiocha.Zaczekaj-Chistian pobiegł do domu.Po 5 min. wrócił
-Już.Słuchaj może w przeprosiny zabiore cię na pizze co?-zapytał się słodziutki dołeczek
-OK.Nie ma nic przeciwko.-uśmiechnęłam sie
-To fajnie przyjdę p ciebie o 17.
-No to dobra.Narka-powiedziałam
-Narka-odpowiedział słodki Chris
W domu nawet nie jadłam obiadu tylko pobiegłam bo pokoju żeby się pochwalić dziewczynom na GG.
Kiedy weszłam do pokoju powaliłam się na łóżku i zaczęłam sie rozmarzać o Chrisie
Było już za 15 siedemnasta.Ubrałam sie umalowałam i poperfumowałam wszystko w w jednej chwili się zmieniło już nie miałam doła.Zadowolona z tego że spotkam sie z chłopaczkiem z słodziutkimi dołeczkami.
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi DRYYYŃ DRYYYŃ
To był on Christian
-Gotowa ślicznotko
-Gotowa śliczny
Poszliśmy do pobliskiej knajpki.Chris zamówił dal nas coca-colę i pizze meksykańską.
Kiedy kelnerka do nas podeszła(miała z 16 lat)spytała
-Co podać-oczywiście lampiła się na przystojniaka o słodziutkich dołeczkach.
Wtedy powiedziałam
-Ej ty udająca kelnerką przejdź sie po nasze zamówienie-posłałam jej zabójczy wzrok
-No chyba naprawdę mnie lubisz-zaśmiał się Beadles
-EEEEEEEE.No wiesz jesteś ze mną na randce więc wiesz.
-No tak.-posłał mi ten swój słodziutki uśmieszek
Po długiej rozmowie i delektowaniu się pizzą Chris odprowadził mnie do domu.
-Może wejdziesz-spytałam z nadzieją
-Oczywiście do takiej ślicznotki zawsze.-puścił mi oczqqo
Udaliśmy sie do mojego pokoju.
-Christianek ty sobie usiąć a ja pójdę po coś do picia.OK-.
-Podoba mi sie to Christianek.
-Wiem,wiem.
Kiedy wróciłam to Chris grał na mojej gitarze
-Niezły jesteś-pochwaliłam go
On odwdzięczył się uśmiechem.Usiadłam obok niego i położył dłoń na moim policzku
-Śliczna jesteś
Nie chciałam mu przerywać.On położył drugą dłoń na moim drugim policzku i musną mnie w usta.Zaczęliśmy się całować . Po chwili usłyszałam że ktoś idzie.
Przestraszyłam się i odepchnęłam go
-Przepraszam Chrisuś
-Nic się nie stało piękna
-Ok to ja lecę
-To pa pa.
Oczywiście że bez kissulka na pożegnanie by sie nie obyło
Rozdział 1
PRZEPROWADZKA

Mozolnie wstałam kiedy mama skrzyknęła naradę rodzinną
- Słuchajcie - powiedziała moja mama
- Tak...-dopytywałam sie nie z ciekawości tylko po to żeby mama już skończyła
- A więc po bardzo długim namyśle.Mówie to bo naprawdę musimy to zrobić.A więc przeprowadzamy się.-wykrztusiła moja mama
- Co?!-ku mojemu zdziwieniu nic nie umkło
-Ale mamo . Nie zapędziłaś sie zbytnio
-Curciu dostałm pracę w Kanadzie.I nie ma innego wyjscia
-Tato a ty nic nie powiesz?!
-wiesz.Ja.Eeeeee.To bardzo dobry pomyśł
-Że co . Bardzo dobry pomysł-krzyknęłam
-Wiem że tu masz przyjaciół ale tam nowe znajomości pewnie szybko przyjdą
-tak jasne-powiedziałam jakby z niechęcią do życia
-Spakuj się jutro wylatujemy-powiedziała mam w jej głosie stanowczo słychać było że to nie prośba
Poszłam do pokoju trzasnęłam drzwiami ze chyba aż sąsiedzi słyszeli.
Nic mi sie nie chciało . Wyciągnęłam z szafy torby i zaczęłam cie pakować .
Oczywiście dziewczyny sie wszystkiego dowiedziały i miałam chyba z 50 wiadomości na GG.
-Jasmin to prawda że sie przeprowadzasz-napisała mi psiapsiółka
-No wiesz.Tak.Ale ja chciałam zostać>Nie wiem zamieszkać u cioci czy babci ale oczywiście moja mam wie wszystko lepiej-odpisałam .
I już musiałam kończyć bo rodzice kazali mi iść spać była chyba 22 ale zupełnie straciłam poczucie czasu.

**************

Rano tata mnie obudził.Była czwarta myślałam że go udusze.
-Jasmin wstawaj zaraz wylatujemy-powiedział.
-Co.To o której my samolot mamy.-powiedziałam jeszcze śpiąc.
-O piątej.Co pogrzało was tak wcześnie.-kiedy to mówiłam to zakryłam sie kołdrą.
Na lotnisku czekały dziewczyny.Nie obyło by się przecież bez uścisków i płaczu.
Wsiadłam w samolot.Wogule nie wiedziałam co się działo bo przez cały lot spałam.
-Jas,Jasmin obuć sie jesteśmy na miejscu-mówiłam mama kiedy nade mną sterczała.
Kiedy sie obudziłam nie byłam w samolocie tylko w taxi.No po9szlismy oglądać domek.
Dostałam wspaniały pokój wg to cała dzielnica był wpożo każdy dom był prawie identyczny różnił sie tylko kolorem.Mój wzrok zatrzymał się na jednym z domów,który odróżniał się od reszty .Ale tylko troszke bo poszłam sie rozpakować.
Spytałam sie rodziców czy będe chodzić do tej szkoły obok której przejeżdżaliśmy .Mama powiedziała że tak.Ale ździwiło ją że coś zobaczyłam przecież ja spałam.
Od razu wyjaśniłam jej że miałam koszmar i się na chwileczkę obudziłam.

BOHATEROWIE










Hej jestem nowa ale już zaczne opowiadanie :-)
_______________________________________________________________________________________
Bohaterowie
(zdjęcia u góry)

Justin Bieber - zabawny nastolatek ,który kocha dziewczyny
uwielbia Chucka Norrisa jest pogodny i wesoły lubi podróżować jego dziewczyna to Caitlin Beadles.

Christian Beadles - brat Caitlin i przyjaciel Justina jest żartobliwy na dość wkurzający sposób dziweczynom podobają sie jego dołeczki Christian znany jest z filmików na youtube . Lubi podrywać dziewczyny.

Caitlin Beadles - dziewczyna Justina szalona nastolatka jest kapitanem drużyny cheerleaderek. Przez co lubi sie troche porządzić.Jest otwarta na nowe znajomości i problemy innych.

Ryan Sheckler - przyjaciel Justina i Chriastiana taj jak Chris lubi flirtowac z dziewczynami.Uwielbia jeździć na desce.Jest szalonym nastolatkiem jest sympatyczny i ma poczucie humoru.

Jasmine Villegas - nagrała z Justinem teledysk do ''BABY,, . Jest sympatyczną osobą .
Lubi sobie pożartować ale do czasu.Wie kiedy być stanowcza i poważna a kiedy szalona i zabawna.