piątek, 6 kwietnia 2012

No siemacie. Tęskniłam :* + mam nwe bloga.
http://we-found-love-my-story.blogspot.com/ - zachęcam bo akcja będzie niezła

sobota, 11 czerwca 2011

HEJ TO JA AGA JAK ZAUWAŻYLIŚCIE Zawiesiłam bloga ale sie nie martwcie pracuje na kolejnym oto link http://stuck-in-the-moment-love-story-jb.blog.onet.pl/ miłego czytania

sobota, 22 stycznia 2011

ROZDZIAŁ 25
JESTEM GŁUPIA

Do sali wpadła Jasmine i zaczęla krzyczeć
-a mówiłas że on cie nie obchodzi-płakała
-Co?-zapytał Justin
-O co wam chodzi-powiedziałam spokojnie
-...no że ja cie nie obchodze...-chłopak posmutniał
-Okłamałaś mnie-mówiła Jasmine
-hei zraniliście mnie oboje-powiedziałam
-Tak ale...-powiedzieli oboje
-nie chce tego słuchać.Wyjdźcie oboje-powiedziałam tylko i odwróciłam głowe
Po nich weszło Kloe.Zaje****** mi jej brakowało.odeszła do mnie.Przytuliłam ją.
-Hei mała iest coś nie tak-zapytała
-wiesz chyba świat mi sieu pierdoli-powiedziałam ze łzami w oczach
-ale w iakim sensie
-No...czuje sie tak jakby wszystkie krzywdy moich bliskich były przeze mnie.Wg chcyba straciłam miłość swojego życia.Uwierz tylko ty mi zostałaś-powiedziałam płacząc
-Oj mała nie tylko ja-złapal moia ręke
-Wiesz ja gadałam z Justinem-powiedział
-I...-zapytałam
-No wiesz on...po prosztu...nie wiem jak ci to powiedzieć-ciagnęła
-co?-zapytałam
-On...on nadal cie kocha i nie przezstaje...mowiol że jeszcze nie czuł do nikogo i niczegotego co czuje do cb-powiedziała
Płakałam po prostu płakałam.
-czemu ja musze wszystkich do okola rnić
-Hei to nie twoja wina
-wlaśnie że moia
Nagea zza drzwi usłyszałam chałas dziewczyn.Fanki jb.
-widzisz wszystko psuje nawet kariere Justina-,zaplakana>
Do środka wpadł Justin.
-Sorki ale dziewczyny...i-:zdyszany;
-Spoko-powiedziałam cicho
-Ej Bieber choć no-Kloe zawolała Bebsa
-Uświadom tej lasce że to nie jej wina
-Ale co?-JB
-Bo wgiła sobie że wszystkich rani i wg takie bzdury-powiedziała
-Co?-powiedział,podszedł do mnie
-Po pierwsze nie płacz bo nie lubie jak jesteś smutna-przytulił mnie
-a po drugie to nie twoja wina tylko moia-spuścił głowe
-Naprawde ci kocham ale mi już odbija ze nie moge cie mieć tylko dla sb
-bo jestem głupia i niczego nie doceniam-powiedzialam w niego wtulona
-nie mów tak-powiedział
-Czemu wszystko wam psuje życie kariere--wczele nie wręcz odwrotnie iesteś wspaniala bez cb moie zycie sensu y nie miało kocham cie-powiedział
-A ja ślepa nie mogła tego zauważyć-pocałowałam go
I wszedł lekarz.zacza gadac że jest spok ale ieszcze tydzień w szpitalu sobie posiedze

niedziela, 2 stycznia 2011

ROZDZIAŁ 24
KONIEC


(tutaj proponowałabym piosenki pt.boje sie-jorgus,przepraszam-server i one life one love)
Pojechałam do domu zamknęłam drzwi na klucz beczałam jak dziecko.Co sie z toba dzieje alli.Odbija ci kompletnie.Zaczęlam sobie przypominać te wszystkie chwile z Justinem.Alli przecież ty nie możesz bez niego żyć(zasnęłam)............O 3 w nocy poszłam do pokoju Jasmine(nocowała u mnie) jak zwykle doznałam szoku Justin Jasmine przespali sie.Płacząc jeszcze bardziej poszłam do pokoju wyciągnęlam żyletke z szuflady,,To koniec"pomyślałam i zaczęlam sie ciąć.Specjalnie zaczęlam od początku przedramienia napisałam love ręka była cała pokrwawiona.I ostatni ruch byłam mocno osłabiona ale miałam jeszcze siłę na szybkie pociągnięcie po żyle i słyszałam kroki a potem tylko tylko ciemnośc.

*********oczami Justina*********

Jasmine była taka słodka jak spała.Od razu przypomniałem sobie obraz z nocy w Paryżu.Ale co poradzić.Justin ona cie juz nie kocha.Myślałem ze sie porycze zauważyłem że Jasmine jest cała biała ubrałem sie i ją i odrazu pojechaliśmy do szpitala.

***********oczami p.Asi(mama Alli)***********

weszłam do domu było dziwnie cicho poszłam do pokoju Alli.nie wydobywałaa sie żadna muzyka.Strasznie sie zaniepokoiłam.Drzwi bły zamknięte na klucz na szczęście miałam przy sobie zapasowy.Weszłam do pokoju zobaczyłam leżącą alli na podłodze i więlka plamę krwi odrazu zadzwoniłam po karetkę.W szpitalu nerwowo czekałam lekarza ktory nie wychodził z sali.

*********oczami Justina*********

Zauważyłem Panią Asię była cała roztrzęsoina.Lekarz wyszedł z sali
-Z Jasmine wszystko dobrze-powiedzial
-Dziękuje

(w tym samym czasie)
***********oczami p.Asi(mama Alli)***********

Lekarz wyszedł z sali.
-Przykro mi pani corka nie zyje
Rozpłakałam sie moja alli nie żyje.Ta myśl nie mogła do mnie dojść.

*********oczami Justina*********

Cały czas patrzyłem na p.Asię kiedy lekarz do niej mówił wyuchła płaczem.Podeszłem do niej
-Dzień dobry-powiedziałem dosiadając sie
Nic mi nie odpowiedziałam zchowałam twarz w dłonie
-Co sie stało-zapytałem
potrząsnęla głową.
Chwile poźniej powiedziała
-Bo...alli ona... nie żyje
-Co!-krzyknąlem.Nie moge uwierzyć moja miłośc nie zyje
Popłakałem sie.Było nas dwoje
Chciałem sie z nią pożegnać weszłem do sali.Zacząlem do niej mówić o tym że nie wierze że ją straciłem.Pod oniec dalem jej buziaka.Tego ostatniego

Pojechałem do domu.I odrazu pomyślałem huj też sie potne jak ona nieżyje to ja też nie chce.

***********oczami alli*********

Gdzie ja jestem.odwróciłam sie za mną stałam biała postać ze szkrzydłami.
-witaj-powiedziała
-gdzie ja jestem-spytałam
-jak to w niebie-zrobiłam wielkie oczy.
-Chcialaym ci coś pokazać-.Pokazała mi scene Justina w szpitalu.Poźniej poleciałyśmy do jego domu dokładnie do pokoju.Chłopak wzią żyletke do ręki na podlodze lezały moje zdjęcia.Zaczął mówić
-To prze ze mnie prze ze mnie Alli nie zyje-mowił.Z oczu plynęly mi lzy.Przyłożył sobie żyletke do żyły.
-o nie-powiedziałam
-Słucham-powiedziała biała postać(anioł)
On nie może umrzeć z mojej winy.nie pozwole mu-płakałam
-Można tego uniknąc-powiedział.Nagle czas na <-Jak-spytałam
-Posłuchaj głosu swego serca.Co ono mówi-zaoytał
-Ze kocham Justina-powiedziałam
-No właśnie.A wiesz ona cały czas o toie myślał-nic nie mowiłam
-Co byś zrobiła gdybys mogła
-Gdybym wiedziała...napewno bym sie nie pocięla-gościu też sie popłakał
-No ok już idź-powiedział
-Gdzie?-powiedziałam i nagle mnie tam nie było
Byłam w ....szpitalu.Nagle do sali wpadł jakiś facet i zadawał mi głupie pytania.Później wpadła do sali moja mama zaczęła mnie ściskać.

************u Justina***************

Już miałem pociągnąć żylektą.Ale zaczą dzwonić mój telefon niechciałem odbierać ale dzwoniła p.Asia.
-Halo-powiedziałem
-Justina musisz przyjechać do szpitala-mowiła szybko
-Bo-spytałem
-bo..alli ona zyje-powiedziała dziwnie
-Jasne
-Tak umarła smiercią kliniczną(taką że sie nie daje oznak rzycia i nagle budzi oddycha i normalnie funkcjonuje)-nic nieodpowiedzialem i pognałem do spitala.Wpadłem bo sali no i poprosu alli sobie czytała BRAVO.
-Alli?-spytałem.Dziewczyna podniosła głowę i pokiwała na tak.Odrazu podbiegłem i ją przytuliłem niechcialem póścić
-Justin puść niemoge oddychać-powiedziała.Popatrzyłem w te jej piekne niebieskie oczy.

***************alli***************

Popatrzyłam w te jego słodkie czekoladowe oczy.Zbliżyłam twarz i.....

wtorek, 28 grudnia 2010

ROZDZIAŁ 23
TELEDYSKI

Rano mówiłam sobie
-OK będzie ok tylko sie nie denerwowoać-ok czekałam aż do 15:15.
Pojechałam do Ushera.
-Hej-powiedziałam
-Hej powiedział
-To tak słuchaj pierwsze co musisz zacząć od zaraz układać układy bo jutro już nagrywamy teledyski
-Żaden problem-powiedziałam
Później sobie troche poplotkowaliśmy .Na koniec rozmowy zapytałam
-A właśnie do jakich piosenek mam ułożyć choreografie
-A tak do mojego teledysku ,,Dj got us falling in love again" i do teledysku Justina Biebera ,,Eenie Meenie"-powiedział
,O matko"przemknęło mi przez myśl.Trudno.Wróciłam do domu i ułożyłam choreografie.

**************następnego dnia rano**************

Wyszykowałam sie i poszłam na plany teledysków.Z Usherem pracowało mi sie ok,było strasznie zabawnie.Weszłam na plan teledysku do Eenie meenie.Przez pół godz. poznawałam ludzi byli serio mili.W rogu zauważyłam Chrisa odrazu do niego podbieglam i zasłoniłam oczy;
-Ok Justin to nie jest śmieszne-powiedział Chrisiak.Dziewczyna z którą rozmawiał zaczęla sie chichrać.
-Ej no-dodał
-OK-odpowiedziałam.Gościu od razu sie odwrócił i sie ze mną przywitał
-Alli siema.A co ty tu robisz
-Układam choreografie
-Nie no to super:)
Pogadaliśmy troche i zauważyłam że Kingston do mnie macha odruchowo podeszłam.
-Siema-powiedział Sean
-Cześć-:)
-To ty wymyślasz choreografie
-No tak
-Słyszałem że niezła jesteś
-Kto ci to powiedział
-No na początku Usher poźniej Chris no a pchwalanie twojego talentu zamyka
potwierdzenie dłłłłłłłuuuuuugggggggggiiiiiiiiiieeeeeee potwierdzenie Justina.
-Aha:)-wymuszony uśmiech
-Dobra my tu gg a reżyser cie woła-ruszyłam do reżysera.Wszystko omówilismy i poszlam sie przebrać luźno.Kiedy przyszłam na plan najpierw pokazałam im WSZYSTKIM taniec było extra wszystkim choreografia tak im sie cholernie podobała że aż klaskali.OK miałam poznać głuwne role
(reżyser);
-Justin Bieber,Sean Kingston i Jasmine Villegas.
-Co ?-,,O kurwa Jasmine"pomyślałam trudno przeszliśmy do kręcenia.Wszystko szło jak po maśle aż do kwesti Biebera i Jasmine.przy min 2:08 zdenerwowałam sie
-Przerwa-krzykną Just poszedł do garderoby poszłam za nim.Zamknęlam drzwi
-Justin do huja.Masz ją tylko objąć i sie uśmiechać-zdenerwowałam sie.Wstał
-Jak.Tak-docisnąl mnie do ściany i zaczą całować.Chwile sie całowaliśmy wg nie wiedziałam co sie działo nagle byłam na łące pełnej kwiatów aż Jasmine nie weszła i tego nie zobaczyła(że sie całujemy).Odepchnęlam go lekko
-Kurwa co to było
-Co mam przestać
-Nie powiedziałam tego-i znowu nasze wargi zaczely sie stykać.,,Co ja odwalam ja go nienawidze" miałam go odepchnąć,ale zaczeli nas wołać no plan.
Udało sie teladysk nakręcony kiedy poszłam sie przerać zauważyłam w szatni Jasmine płakała.
-Hej co sie stalo-zapytałam
-Czemu ty nie możesz mi raz odpuścić lepiej śpiewasz lepiej tańczysz lepiej jeździsz na desce wyrywasz tych najprzystojniejszych co ty masz czego ja nie mam?!
-Chodzi o Justina c'nie.
-No ;(
-słuchaj chcesz z nim chodzić to soie go bierz
-Serio
-TAK-xd
--Dzięki-przebrałam sie a Jasmine gdzieś polazła.Kiedy wyszłam z planu widziałam Jasmine całująca sie z Justinem i nagle poczułam takie kłucie w sercu ,,Nie nie allis on już tyle razy cie zranił wg to już niejesteście razem"ale łzy ta naciskały mi sie do łez że nie mogłam wytrzymać pojechałam do domu.............

czwartek, 23 grudnia 2010

ROZDZIAŁ 22
USHER

Następnego dnia rano:
-No hej piękna-mówiła kloe
-cześć-odpowiedziałam
-słuchaj po południu ide na impre z kim,zabierzesz sie
-No jasne-powiedziałam
-super-powiedziała
-Czekaj mam drugie połączenie.słucham
-Cześc Usher z tej strony-powiedział raper
-aha-nie wiedziałam co powiedzieć
-Mam do cb sprawe,bo wiesz widziałem jak tańczysz,i zastanawiam sie czy nie dałoby rady żebyś ułożyła choreografie do 2 teledysków.Oczywiście z rozsądną cene.-zapytał
-Aaaaaaaaaaaaaa.Tak,tak,tak-zaczęlam sie drzeć
-Ok.Słuchaj to może spotkamy sie jutro o 16:00 i wszystko omówimy.-
-Dobra pasuje mi-rozłączył sie
-AAAAAAAAAAA.-darła sie kloe
-słyszałaś-zapytałam
-No oczywiście trzeba to uczcić.Po imrezie idziemy do jakiejs ciekawej knajpki
-Luzik-(koniec rozmowy)
Byłam podjarana na maxa.Musiałam jeszcze po ciuszki na impre.
Wrociłam z centrum kupiłam sobie:RuRkI(http://w3.moda.pl/gfx/reniaula/sklep_oferta/8958/1091427775.jpg) BlUzKe (http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d1/d230/1284965/1254516863.jpg) BuCiKi (http://e.snobka.pl/sn574/00792703002ae7ea459e88ed).
O 17:00 kloe był pod domem.
Zajechaliśmy pod najlepszy club w Atlancie.Super sie bawiłam no az zauważyłam Biebera.Byl nawet calkiem całkiem ubrany:rurki (http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d433/443399/1237110503.jpg) buty (http://stylio.pl/zdjecia/170/170524_l/JoannAkejsandrA/Supra.jpg) koszulka (http://idolo.pl/i/galeria/232/7/s2_28904.jpg) Bluza rozpieta była oczywiście (http://www.rockmetalshop.pl/data/gfx/pictures/medium/8/4/113748_1.jpg).Myślałam że popsuł mi cały wieczór ale nie tym razem.Zaczełam zarywać do jakiegoś chłopaka.Zerkałam na J.B on też zaczą zarywać do innej.Poszłam z nim tanczyć ale nie tak że:o jej jak słodko.Tylko taki pełen seksapilu w wg wiecie jak to wygląda tak.On też zaczą to robić.cały czas atrzyliśmy na sieie takim dziwnym wzrokiiem jay smy chcieli soie powiedzieć:potrafisz lepiej.A ja glupia wiedziałam że on potrafi.Dobrze że wyszłyśmy o nie wiem co bym zrobila.W restauracji myślałam że padne ze śmiechu.Kiedy wróciłyśmy do domu musiałam przygotować zestaw na jutro : spodnie (http://www.yourstyle.pl/galerie/j/jeansowe-rurki-w-kolorze_9105.jpg) bluzka (http://z1.kowbojki.pl/kwbk272/cfe090540029d0e84a28e6c2) buty (http://images31.fotosik.pl/233/e26fe4b0138bcaac.jpg).A i znając takie sytuacje typu:od kiedy możesz zacząć mam jeszcze jeden zestaw: dresy (http://images47.fotosik.pl/292/b36dd3cd4de451dcmed.jpg) bluzka (http://www.yourstyle.pl/galerie/f/fioletowa-bluzka-o-luzny_5595.jpg) buty (http://chce.to/content/nutella/big.26444.27E44B17-91BF-4C62-9DCE-456D88027745.jpg.OK jestem gotowa.

niedziela, 19 grudnia 2010

ROZDZIAŁ 21

NIE NAWIDZE CIE



Miną tydzień od przykrego zdarzenia.
Dziś koncert Justina, ocziwiście będe za kulisami.

KONCERT:
-Młody zaraz wchodzisz-powiedział duży (ochroniasz)
Justin podszedł do mnie:
-Nawet nie wiesz jak mi sie nie chce tam iść-powiedział
-To nie idź
-mogłym ale wtedy duży by mnie wniesie
-Tak na scene
-No
-Wow
-JUSTIN!JUSTIN!-zaczęly wołać fanki
-NO leć-powiedziałam z uśmiechem
Najpierw zaśpiewał "one time" później "baby" i "never say never" z Smithem
Nagle za kulisy zaczęły właźić dziewczyny z przepustkami.
O rany w środ nich jest Olivia.Szkolny plastik.Just zaczą śpiewać "one less lonely girl".Wtedy wzią na scene Olivie.Pod koniec piosenki pocałował ją ale nie w policzek czy coś tylko tak namiętnie.Tłum ucichł a mi puściły nerwy.Weszłam na scene i zaczęlam sie drzeć:
-Ty gówniarzu,raz ci nie wystarczyło.Jesteś popierdolonym chujem.Ty deklu pieprzony.Kurwa jak ja mogła sie zadawac z takim pojebusem-dziewczyny zaczęly klaskać
podeszłam do niego walnęlam tak z liścia że aż sie położył
-Alli czekaj.-krzykną
-Pokuj z tobą szmatławcu-pokazałam mu znak pokoju (tak jak na końcu teledysku J.B w "baby")
-Ej-jeszcze raz krzykna.
Zatrzymałam sie.
-Prosze cie uspokuj sie-powiedział złapał mnie za nadgarstek
-Nie uspokajaj mnie-wyrwałam mu ręke
-NIE NAWIDZE CIE-doda łam
-I ciebie też-krzyknęlam olivi.
Zadzwoniłam po najstarszą siostre kim kardashian kloe.Zapumplowałam sie z nią.Od razu po mnie przyjechała i odjechałam w wielkim stylu.Przez szybę od samochodu pokazałam facka Justinowi.